Polo Veronese, Gody w Kanie Galilejskiej, Wenecja 1562-1563; Pietro Vecchia, Wróżbita Potrafiło na niej grać wielu ówczesnych śpiewaków. W tym samym czasie
Anna samotrzeć oraz Madonna wśród skał, Rafael Santi Piękna ogrodniczka, Paolo Veronese Gody w Kanie Galilejskiej, Jan Vermeer Koronczarka, Georges de La Tour Oszust z asem karo, Jean-Antoine Watteau Pierrot, Thodore Gricault Tratwa Meduzy, Eugène Delacroix Wolność wiodąca lud na barykady rzeźba
Jana 2 czytamy o Jezusie zmieniającym wodę w wino. Cud ten złagodził potencjalne zażenowanie gospodarza i uspokoiło Jego matkę, która prosiła Go o zaangażowanie, ale główny rezultat opisany jest w wersecie 11: "Takiego pierwszego cudu dokonał Jezus w Kanie Galilejskiej; i objawił chwałę swoją, i uwierzyli weń uczniowie jego.")
Z tego co widzę to ludzie mocno na to piwo mehują, a mi bardzo podeszło, jedno z fajniejszych gose w moim życiu. Ananas mógłby być bardziej wyrazisty, ale to trochę mało wdzięczny owoc, a ja i tak wolę tak niż z aromatami. Do powtórzenia może niekoniecznie, ale do polecenia jak najbardziej.
Paolo Veronese ”Nozze di Cana” Płótno monstrualnych rozmiarów. Przed naszymi oczami rozgrywa się prawdziwie teatralne widowisko. Przesyt, mnóstwo postaci, piękne stroje, suto zastawione stoły. W końcu jest to przebogate weneckie wesele, które artysta przeniósł do Kany Galilejskiej.
Find many great new & used options and get the best deals for Clementoni 1000 Elementów Veronese WESELE W Kanie at the best online prices at eBay! Free shipping for many products!
The following 6 files are in this category, out of 6 total. "Visioni dell'Aldilà" di H.bosch.jpg 3,810 × 2,279; 4 MB. Jeroen Bosch Laatste oordeel venetie veelluik.jpg 300 × 619; 206 KB. The Last Judgement 2 Bosch.jpg 961 × 1,983; 190 KB. Poliptyk Hieronima Bocha Visions of the Hereafter.JPG 35,148 × 19,735; 102.55 MB.
WiwqwE. Luwr jest zdecydowanie największym muzeum w Paryżu, a także najczęściej odwiedzanym muzeum we Francji. Niezależnie od tego, czy są to kolekcje stałe, czy wystawy czasowe, Luwr jest domem dla tysiąca dzieł sztuki, w tym wspaniałych przykładów malarstwa, rzeźby, starożytności egipskiej i sztuki islamskiej. Każde arcydzieło, od Skrzydlatego Zwycięstwa z Samotraki po Wenus z Milo, jest warte obejrzenia. Istnieje niewiele muzeów na świecie z tak imponującą kolekcją. Luwr znajduje się w 1. dzielnicy Paryża, obok Ogrodów Tuileries i Pałacu Tuileries. To najpopularniejszy obiekt kulturalny we Francji, odwiedzany częściej niż Wieża Eiffla i Notre Dame. Superprof poleca te dzieła sztuki, jeśli znajdziesz się w Luwrze. Dostępni najlepsi nauczyciele z: Malarstwo5 (15 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (9 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (5 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (3 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (8 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (8 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (3 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (6 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (15 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (9 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (5 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (3 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (8 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (8 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (3 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (6 oceny) 1-sza lekcja za darmo!ZaczynajmyMona Lisa - Leonardo da Vinci Nie ma innego muzeum na świecie, które ma eksponat tak sławny jak Mona Lisa włoskiego artysty Leonarda da Vinci. Zagadkowy uśmiech La Joconde kryje więcej niż kilka tajemnic, z których jedną jest wątły związek z Ameryką. Umieszczając włoskie słowo „Mona” pod mikroskopem, stwierdzamy, że jest to uprzejmy sposób zwracania się do kobiet; coś w rodzaju „Ma'am” lub „My Lady” po angielsku. Pochodzi od włoskiego terminu „ma donna”. Będziesz miał trudności, aby zbliżyć się do Mona Lisy w Luwrze, ale warto. | źródło: Visualhunt - Jacques Bopp Włoscy znawcy sztuki nazywają to dzieło Monna Lisa; ta pisownia zdrobnienia jest znacznie dokładniejsza niż wersja z opuszczonym „N”, tak powszechnym w naszym języku. Nie bez powodu Włosi preferują taką pisownię: „Mona”, w niektórych włoskich dialektach, jest uważana za wulgarną obelgę. Jego tłumaczenie to „małpa”. Małpa Lisa? Może osoby mówiące po angielsku na całym świecie powinny dodać to dodatkowe „N”... Temat obrazu i jego artysta są pochodzenia włoskiego, a dzieło zostało namalowane na długo zanim ktokolwiek w Europie dowiedział się o Ameryce, skąd więc amerykańskie koneksje Monny Lisy? W bibliotece Uniwersytetu w Heidelbergu leży wydrukowany tom napisany przez rzymskiego filozofa Cycerona. Na marginesie tej księgi, obok wpisu szczegółowo opisującego umiejętności artystyczne starożytnego greckiego malarza Apellesa z Kos, znajduje się odręczna notatka, że umiejętności malarskie da Vinci są co najmniej tak wielkie, jak umiejętności greckiego artysty. Dalej stwierdza się, że Leonardo malował Lisa del Giocondo w tym czasie. To właśnie ten fragment tekstu, odkryty w 2005 roku, dał nam niezbity dowód, że ten obraz jest rzeczywiście dziełem Leonarda da Vinci. Autorem tej notatki na marginesie był: Agostino Vespucci, którego kuzyn, Amerigo, był pierwszym Europejczykiem, który postawił stopę w obu Amerykach, nazwanych jego imieniem. Ach, sekrety tego uśmiechu Monna Lisy! Ten klejnot sztuki renesansowej jest obowiązkową pozycją, jeśli znajdziesz się w Luwrze. Obraz został nabyty przez Franciszka I z Francji po śmierci artysty, gdyż król był jego patronem. To dzieło było źródłem inspiracji dla tych, którzy przybyli po da Vinci. Zastosowana technika, uśmiech, wygląd, tło od wieków intrygowały widzów. Wyszukaj zajęcia plastyczne w okolicy, wpisując np. „kurs malarstwa Kraków” w wyszukiwarkę Superprof. Koronacja Napoleona – Jacques-Louis David Autorem Koronacji Napoleona jest Jacques-Louis David, francuski malarz neoklasyczny. Dzieło powstało w latach 1805-1807. Obraz ukazuje Napoleona I, cesarza Francji, koronowanego w Notre-Dame de Paris. Możesz zobaczyć, jak Napoleon koronuje Cesarzowa Józefina, sam dopiero co koronowany przez papieża Piusa VII. Ten obraz jest ogromny, bez wątpienia podkreślając ogrom wydarzenia, które przedstawia. Mierzące ponad sześć metrów na prawie 10 metrów płótno ma dużo miejsca na przedstawienie majestatu wydarzenia w pełnej okazałości. Innym ważnym aspektem tej pracy jest to, ile czasu zajęło jej stworzenie. Napoleon zamówił go we wrześniu 1804 r., ale pan David zaczął wstępne szkice dopiero ponad rok później. On i jego uczeń,Georges Rouget, pracowali nad nim przez ponad dwa lata, zanim pokazali go na Salonie Wiosennym w Paryżu. Po raz kolejny pojawił się na Salonie w 1810 roku, tym razem w kategorii dziesięcioletnia nagroda. A potem pan David trzymał go przez kolejne dziewięć lat, zanim ostatecznie przekazał go do Francuskiemu Muzeum Królewskiemu. Nawet wtedy nie był wystawiany. Przechowywany przez 27 lat, w końcu został zainstalowany w „Chambre Sacrée” muzeum Pałacu Wersalskiego. W 1889 r. Koronacja Napoleona ostatecznie zajęła swoje miejsce w Luwrze. Można się zastanawiać, dlaczego Napoleon Bonaparte, próżny człowiek, o którym powszechnie nie mówi się, że jest tolerancyjny i hojny, pozwoliłby na takie opóźnienie w otrzymaniu zleconego mu dzieła i dlaczego Jean-Louis David zachował ogromne płótno, zamiast oddać je jakiemukolwiek urzędnikowi. Po pierwsze, francuski cesarz był raczej raptusem; wpadał w wiele politycznych kłopotów i często był celem zamachowców. Kochał też dobrą walkę; jego kampanie wojskowe były częste i legendarne. Może po prostu nie miał czasu zapytać o swój obraz koronacyjny. Napoleon zmarł w maju 1821 roku. Na emigracji mieszkał od grudnia 1815 r. na wyspie św. Heleny. W tym czasie nie pozwolono mu na żadne prezenty, które nosiłyby jakiekolwiek pozory jego statusu jako cesarza. Podobnie, nic co obrazowałoby jego dojście do władzy. Wielka szkoda! Obraz jest niezwykły w swojej symbolice i szczegółowości; prawdziwy neoklasyczny skarb. To nie jedyny raz, kiedy francuski cesarz pojawia się w utworze w Luwrze; znajduje się tam również portret Napoleona III namalowany przez Winterhaltera z 1853 roku. Ta nieszczęsna tratwa wizualizuje całą agonię i tragedię wraku statku. | źródło: Visualhunt - archer10 (Dennis) Tratwa Meduzy - Theodore Géricault Tratwa Meduzy Géricaulta, podobnie jak wiele innych dzieł w Luwrze, przedstawia imponującą scenę. Obraz przedstawia wrak fregaty Meduse, francuskiego statku kolonialnego, który zatonął w 1816 roku w pobliżu Mauretanii. Ze 147 na pokładzie przeżyło tylko 10 osób. Ten utwór przedstawia beznadziejność głodu, odwodnienia, szaleństwa i kanibalizmu. Nic dziwnego, że Theodore Géricault wybrał takie przejmujący temat; obejmuje wszystko, co go zafascynowało, z wyjątkiem koni. Pan Géricault był zakochany w koniach i podczas uprawiania tego sportu doznał tak poważnych obrażeń, że przyczyniły się one do jego przedwczesnej śmierci. Cierpiał również na przewlekłą gruźlicę; te dwie przypadłości spowodowały jego stopniowe osłabienie. Ale z pędzlem w ręku, jakim był talentem! Potrafił malować konie tak realistycznie, że można by się spodziewać, że będą parskać lub rżeć. Jego pejzaże i portrety, namalowane w stylu neoklasycznym są tak realistyczne, że można z tą osobą porozmawiać lub odwiedzić na płótnie. To, co zafascynowało naszego młodego malarza, to studium ludzkości. Kopiując da Vinci w swojej chorobliwej fascynacji ludzkim ciałem Géricault odwiedzał kostnice, aby obserwować sztywność rigor mortis i uchwycić dokładny odcień martwego ludzkiego ciała. Przynosił odcięte kończyny do domu, aby obserwować ich rozkład, a raz trzymał na dachu swojej pracowni odciętą głowę, którą wielokrotnie malował. Konsensus był taki, że należy go za wszelką cenę unikać. Ten osąd i wynikające z niego traktowanie go przez społeczeństwo doprowadziło do pogorszenia jego zdrowia psychicznego. Co dziwne, okazało się to korzystne dla tego młodego artysty, który pod koniec życia namalował cykl Les Monomanes, znany również jako Portrety Szaleńców. Mimo, że Portrety Szaleńców są równie znane, jego największym i najbardziej ambitnym dziełem pozostaje Tratwa Meduzy. Ten obraz pomógł zainspirować innych artystów, takich jak: William Turner, Eugène Delacroix, Gustave Courbet, Édouard Manet. Dzieło zostało zakupione przez Luwr w 1824 roku, niedługo po śmierci artysty. Znajdź świetny kurs malarstwa na naszej platformie korepetycji online. Wolność wiodąca lud na barykady- Eugène Delacroix Powstały w 1830 roku obraz uwiecznia francuską wojnę domową i rewolucję (rewolucja lipcowa) z uzbrojonymi obywatelami maszerującymi za kobietą, alegoria wolności. Ciała na ziemi pokazują przemoc w konflikcie i wagę powstania. Kiedy Eugène Delacroix wziął do ręki pędzel, aby namalować to działo, był już uznanym artystą; lider szkoły sztuki francuskiego romantyzmu – ostry kontrast z doskonałością i sztywnością neoklasycyzmu. Właśnie wychodził na swoje, kiedy Wiek Oświecenia ewoluował w kierunku nowych pomysłów i stylów malarskich. Pan Delacroix chętnie wdał się w praktykę swobodnego malowania płótna; wystrzegał się marki sztuki akademickiej, którą akceptowała większość jemu współczesnych. Był przyjacielem Théodore Géricaulta ale zamiast szukać inspiracji w makabrze, Delacroix polował na egzotykę. Jego dorobek obejmuje kilka nagich kompozycji, a także sceny mityczne, a nawet fikcyjne postacie, takie jak Desdemona i Hamlet. W jego portfolio pysznią się także tygrysy i jaguary, Arabska Fantazja i Kobiety Algierskie. Pomimo jego rozległych podróży – do obu Ameryk, by namalować lud Natchezów, do Maroka, by namalować kilka scen i do Grecji, by dokładnie przedstawić ruiny, jego serce zawsze należało do Francji. Malując Wolność pisał do brata: „A jeśli nie walczyłem o swój kraj, to przynajmniej dla niego namaluję”. Idea Wolności jest ważną częścią XIX-wiecznej historii i osiągnięcie jej poprzez walkę zbrojną często wydawało się najskuteczniejszym sposobem. Nic dziwnego, że jest to popularny obraz we Francji. | źródło: Visualhunt - archer10 (Dennis) Mamy tylko jedną wolność: wolność walki o wolność. - Henri Jeanson Dopiero w 1874 roku dzieło zostało przeniesione do Luwru, gdzie stało się jednym z najczęściej odwiedzanych obrazów. Często jest uważane za symbol rewolucji francuskiej i francuskiej demokracji. Znajdź zajęcia z malowania w okolicy na Superprof, aby rozpocząć malowanie. Wpisz np. „kurs malarstwa Katowice” w przeglądarkę platformy. Dostępni najlepsi nauczyciele z: Malarstwo5 (15 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (9 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (5 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (3 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (8 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (8 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (3 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (6 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (15 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (9 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (5 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (3 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (8 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (8 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (3 oceny) 1-sza lekcja za darmo!5 (6 oceny) 1-sza lekcja za darmo!ZaczynajmyGody w Kanie Galilejskiej - Paolo Veronese Gody w Kanie Galilejskiej to obraz autorstwa malarza weneckiego Paolo Veronese z 1563 przedstawiający biblijną historię z Nowego Testamentu, w której Jezus zamienia wodę w wino. Dzieło zawiera postacie biblijne i współczesnych wenecjan z XVI wieku. Mnisi z zakonu św. Benedykta zamówili ogromny obraz, który zakryje tylną ścianę ich nowo wybudowanego refektarza w Bazylice San Giorgio Maggiore. Za swoje wysiłki pan Veronese otrzyma 324 dukaty i został nakarmiony w klasztorze. Ta umowa zlecenie dalej przewidywała, że otrzyma zapłatę za wydatki osobiste i domowe oraz otrzyma beczkę wina. Z pomocą brata pan Veronese dostarczył obraz zgodnie z opisem i przez 235 lat obraz zdobił ścianę, dla której był przeznaczony. Francuska Armia Rewolucyjna zajęła obraz jako grabież wojenna, pocięła ją na łatwe do opanowania kawałki i zwinęła jak dywan na długą podróż do Paryża. Po zakończeniu wojen napoleońskich około 17 lat później, papież Pius wyznaczył rzeźbiarza Antonio Canovę do negocjacji repatriacji obrazu. Vivant Denon, kustosz francuskiego muzeum, przekonywał, że płótno jest zbyt delikatne, aby podjąć tak długą podróż; włoski negocjator porzucił następnie wszelką myśl o odbiorze obrazu. Denon nie powiedział prawdy. W ciągu ponad 450 lat ten obraz był zwinięty, zapakowany i przesłany po całej Francji, aby był bezpieczny podczas różnych wojen. Najwyraźniej nie był aż tak delikatny. Luwr w końcu spłacił swój dług wobec Włoch w 2007 r., przyczyniając się do zdigitalizowanej wymiany tego dzieła, które teraz wisi na swoim pierwotnym miejscu. Gody w Kanie Galilejskiej uchodzą za jedno z najważniejszych dzieł artysty. Nie jest to jednak jedyny obraz, który upamiętnia tę historię. Namalowali go również Giotto, Gérard David i Giuseppe Maria Crespi. Dzieło można teraz znaleźć w Luwrze, naprzeciwko Mona Lisy. Odkryj różne zajęcia z malowania w okolicy tutaj na Superprof, wpisując np. „kurs malarstwa Warszawa” w wyszukiwarkę platformy. Portret Franciszka I – Jean Clouet Portet króla Francji Franciszka I namalowany został w 1530 roku przez Jeana Cloueta. Ten król był jednym z największych mecenasów sztuki w epoce wczesnonowożytnej; odegrał ważną rolę w historii Luwru, nabywając takie dzieła, jak Mona Lisa. Franciszek I finansował artystów, aby potwierdzali jego włądzę i okazywali uznanie dla sztuki; Jean Clouet był tylko jednym z przedstawicieli grona malarzy na dworze króla, choć nikt nie był tak ciekawy jak on. Trochę tajemnicy otacza tego artystę, a konkretnie jego pochodzenie. Akta sądowe z drugiego roku panowania tego króla podają, że pan Clouet rzeczywiście był zatrudniony jako nadworny artysta. Jednak późniejsze zapisy dotyczące aktu ziemskiego przekazanego jego synowi ujawniają fakt, że Pan Clouet nie był Francuzem, ani nigdy nie został naturalizowany. Oczywiście dość często zdarzało się, że malarze z innych krajów zostali malarzami dworskimi. Kontrowersje wynikają ze sposobu przejęcia ziemi. Chociaż duży zasób pracy został przypisana Jeanowi Clouetowi, istniała wątpliwość, czy jakikolwiek jej fragment należy do niego, ponieważ żaden ze szkiców ani obrazów nie był podpisany. Jednak odkrycie Portretu Guillaume'a Budé, wraz z tekstem napisanym przez samego Budé, który stwierdza, że Clouet namalował jego portret, pomógł zidentyfikować styl artysty, umożliwiając uwierzytelnienie jego prac. Środowisko artystyczne może teraz z autorytetem powiedzieć, że Jean „Janet” Clouet był genialnym i płodnym miniaturzystą, który wybitnie malował portrety. Nawiasem mówiąc, w Luwrze są także inni francuscy monarchowie, w tym Ludwik XIII, Ludwik XIV i Ludwik XVIII. Znajdź najlepsze lekcje malowania farbą akrylową w Polsce dzięki Superprof. Wpisz np. „kurs malarstwa Wrocław” w wyszukiwarkę platformy. Twórczość Ingresa to połączenie anatomicznego realizmu i kobiecego piękna. | źródło: Visualhunt - archer10 (Dennis) Wielka odaliska - Jean Auguste Dominique Ingres Jean Auguste Dominique Ingres jest prawdopodobnie jednym z najsłynniejszych francuskich malarzy XIX wieku. Jego dzieło Wielka odaliska z 1814 roku jest przykładem jakości jego pracy. Obraz powstał na zamówienie Caroline Murat, siostry Napoleona I i królowej małżonki Neapolu. Jednak wraz z upadkiem Cesarstwa królowa nigdy nie zapłaciła prowizji. W swojej długiej karierze Ingres napotkał wiele uznania i wiele pułapek. Poza tym, że nie otrzymał zapłaty, Wielka odaliska mogła być pracą, która sprawiła, że został obrzucony pogardą i szyderstwem. Najbardziej niepokojącym aspektem tego dzieła są proporcje konkubiny. Jej lewe ramię jest znacznie krótsze niż prawe, plecy są nieprawdopodobnie długie, a miednica skręcona w sposób, który byłby niemożliwy do powtórzenia nawet przez akrobatę. A to oświetlenie... Zniekształcona postać jest jednolicie stonowana od podeszew stóp po pozbawioną wyrazu twarz. Jeden z krytyków, przeglądając go na paryskim Salonie w 1819 r., powiedział: „Nie ma ani kości, ani mięśni, ani krwi ani życia”. Pomimo ostrej krytyki Wielka odaliska została okrzyknięta pierwszym krokiem pana Ingresa w kierunku… egzotycznego romantyzmu. Jak na ironię, artysta uważał się za obrońcę akademickiej ortodoksji w sztuce, przeciwstawiając się rodzącemu się romantycznemu stylowi malarstwa. Jego dzieło okrzyknięte romantycznym musiało być dla niego okrutnym ciosem. Bez żywego modelu tak nieprawdopodobnie nieproporcjonalnego, opierał się na pracach Giorgione i Tycjana dla leżącej pozy, podczas gdy wzrok znad ramienia pochodzi z pracy jego mentora, Jacquesa-Louisa Davida zatytułowanej Portret pani Récamier. Artysta stworzył kilka innych znanych dzieł: Bonaparte jako pierwszy konsul (1803-1804) Napoleon I na tronie cesarskim (1806) Jowisz i Tetyda (1811) Roger uwalniający Angelikę (1819) Śluby Ludwika XIII (1824) Louis-François Bertin (1832) Matka Boska z hostią (1841) Pani Moitessier (1856) Łaźnia turecka (1859-1863) Ingres zastosował neoklasyczny styl, dzięki któremu jego dzieła stały się prawdziwymi dziełami sztuki i są teraz starannie pielęgnowane w Luwrze. Muzeum MET w Nowym Jorku ma równie świetne eksponaty! Oszust z asem karo - Georges de La Tour Oszust z asem karo to obraz francuskiego malarza Georgesa de la Tour, namalowany w latach 1636-1638. Jako jedno z najsłynniejszych dzieł tego francuskiego artysty, to obowiązkowa atrakcja Luwru. Obraz przedstawia 3 osoby grające w karty i służącego. Widać, że jeden z nich zamierza oszukiwać, bo za plecami chowa asa karo. Jednakże, służący mógł z łatwością wyjawić ich sekret. De La Tour zainspirował się tematami Caravaggia, w tym oszustwem i ludźmi widzianymi pod tym kątem. Gdyby jakiekolwiek słowo lub wyrażenie mogło zdefiniować pana de la Toura, byłaby to „sprzeczność”. Artysta malował głównie sceny religijne ,ale ta praca, znana jako Oszust po francusku, przedstawia temat zdecydowanie świecki. Jego wczesne prace są namalowane w stylu Caravaggia, ale nie nauczył się tych technik we Włoszech i chociaż podobno był dość płodny, niewiele z jego prac przetrwało. Te jego płótna, które przetrwały, często błędnie przypisywano: holenderskiemu malarzowi o nazwisku Johannes Vermeer, w większości zapomniannemu artyście, dopóki jego prace nie zostały ponownie odkryte w XIX wieku. Z tego powodu praca de la Toura przez wieki był w większości nierozpoznany, musiał być artystą więcej niż odpowiednim. Nosił tytuł 'Malarz króla i często otrzymywał zlecenia malowania od ziemiaństwa. Jednak jego większość jego pracy pochodziła od lokalnych zamożnych mecenasów. Być może jego brak sławy wynika z epidemii, która zabiła jego i całą jego rodzinę. Nie mając nikogo, kto mógłby promować jego pracę, popadł w zapomnienie tak samo mroczne jak jego późniejszy światłocień. Jeśli znajdziesz się w Madrycie, sprawdź wspaniałą sztukę w Prado. Historia Aleksandra Wielkiego (kilka dzieł) - Charles Le Brun Historia Aleksandra Wielkiego to seria prac Charlesa Le Bruna przedstawiająca epos Aleksandra Wielkiego, w tym jego wojnę z Dariuszem i Persami. To monumentalne dzieło składa się z kilku odrębnych części: Bitwa nad rzeką Granicus (1665) Wjazd Aleksandra do Babilonu (1665) Bitwa pod Arbelą (1669) Aleksander i Poros (1665-1673) Jego seria Aleksander reprezentuje szczyt jego osiągnięć, ale nie są one jedynymi dowodami jego sławy. Jego niezwykły talent artystyczny przyniósł mu wiele wyróżnień, między innymi tytuł Pierwszego Malarza Króla. Został także kanclerzem dożywotnim w Królewskiej Akademii Malarstwa i Rzeźby, a król uczynił go szlachcicem. W 1668 został mianowany rektorem wieczystym Królewskiej Akademii Malarstwa w Paryżu. To było po tym, jak został założycielem Akademii Francuskiej w Rzymie. Nie robi się takich postępów w świecie sztuki bez umiejętności posługiwania się pędzlem. Kiedy miał zaledwie 11 lat, został „odkryty” przez kanclerza Francji, który umieścił go na stażu u Simona Voueta. Pierwsze zlecenie otrzymał od kardynała Richelieu w wieku 15 lat, przykuwając uwagę premiera malarza barokowego Nicolasa Poussina. Czy można się dziwić, że król Ludwik XIV ogłosił Charlesa le Brun największym francuskim malarzem wszech czasów? Le Brun malował nie tylko arystokrację i starożytność, malował także tematy religijne, mitologiczne, wojskowe i historyczne, a także tworzył dużą liczbę rysunków. Dowiedz się więcej o świetnych dziełach w Muzeum Orsay. Jeśli myślałeś, że widziałeś to wszystko, powinieneś sprawdzić drugą stronę tego dzieła. | źródło: Visualhunt - bongo vongo Dawid i Goliat - Daniele Ricciarelle Ten obraz na łupku autorstwa Daniele Ricciarelle, znanego również jako Daniele da Volterra, jest interesującym dziełem, ponieważ możesz cieszyć się jego obiema stronami. Artysta chciał pokazać siłę malarstwa, uwalniając je z dwóch wymiarów płótna. Jednocześnie można zobaczyć historię ze Starego Testamentu, w której hebrajski Dawid pokonuje Filistyna Goliata. Daniele prawie przegapił uznanie, na które tak obficie zasłużył swoją unikalną manierystyczną kreacją. Do czasu jego odrestaurowania uważano, że był to obraz Michała Anioła – szczery błąd, biorąc pod uwagę, że Daniele de Volterra trenował pod okiem tego wielkiego mistrza. Pierwsza wyprawa De Volterry do świata sztuki przeczy jego sukcesowi jako malarz. Jako chłopiec został wysłany na trening pod okiem dwóch sieneńskich mistrzów. Zapisy wskazują, że nie został dobrze przyjęty. Wkrótce wyjechał, prawdopodobnie do Rzymu - jego pędzle zostały zidentyfikowane na freskach Pałacu Massimo, które zostały namalowane w 1535 roku. A potem poznał włoskiego artystę Perina del Vaga. Dzięki współpracy z nim pan de Volterra zaprzyjaźnił się z kohortami Michała Anioła, co ostatecznie doprowadziło do owocnego partnerstwa, w którym Michał Anioł wykorzystał swoje wpływy, aby uzyskać prowizje dla swojego młodego przyjaciela. Bez wątpienia cieszyli się długimi rozmowami o koncepcie w sztuce, z której z pewnością powstał ten wyjątkowy kawałek. Po tej krótkiej wirtualnej wycieczce po Luwrze prawdopodobnie zechcesz zobaczyć te arcydzieła na własne oczy, a także przedmioty z Mezopotamii, słynną Carrousel du Louvre i szklaną piramidę, która służy również jako wejście do muzeum. Wstęp jest bezpłatny w pierwszą sobotę każdego miesiąca, więc warto zaplanować wtedy wycieczkę do Paryża, ponieważ możesz cieszyć się sztuką dekoracyjną przy ograniczonym budżecie. Jeśli nie możesz dotrzeć do Luwru, aby cieszyć się jego licznymi eksponatami, możesz dowiedzieć się więcej o historii sztuki od jednego z wielu utalentowanych prywatnych nauczycieli Superprof. Dostępne są trzy główne typy zajęć: korepetycje twarzą w twarz, lekcje online i zajęcia grupowe. Korepetycje indywidualne to tylko Ty i Twój nauczyciel i są prawdopodobnie najbardziej opłacalne. Kurs malarstwa online jest podobny, ale zamiast nauczyciela, który jest z tobą w pokoju, uczą cię za pomocą kamery internetowej i oprogramowania takiego jak Skype. Zajęcie grupowe są bardziej podobne do tradycyjnych zajęć plastycznych, z wyjątkiem tego, że Ty i grupa przyjaciół możecie dzielić koszty korepetytora, jednocześnie korzystając z prywatnych lekcji. Wszystko, co musisz zrobić, to znaleźć odpowiedniego korepetytora i gotowe!
Kim był Paolo Veronese? Paolo Veronese to wybitny włoski malarz okresu renesansu. Żył i tworzył w XVI wieku, a to, co pozostawił po sobie, do dziś rozbudza wyobraźnię amatorów stylowego urządzania wnętrz. Wyszukana ornamentyka, różnorodna tematyka i nieskończona wyobraźnia – to cechuje jego obrazy, zaliczane do najwybitniejszych dzieł malarstwa renesansowego, a freski jego autorstwa zdobią między innymi Pałac Dożów w Wenecji. Paolo Caliari jest autorem licznych obrazów na płótnie pt. "Uczta w domu Lewiego", "Gody w Kanie Galilejskiej", "Zaślubiny św. Katarzyny", "Chrzest Chrystusa", "Święta Rodzina ze Świętą Barbarą i małym Świętym Janem", "Święta Helena", "Wenus i Mars", "Comte de Porto ze swoim synem Adriano" oraz "Śmierć Prokris", który można podziwiać w Museum des Beaux-Arts w Sztrasburgu. Jak doszło do tego, że Veronese stał się tak wybitnym artystą, co wpłynęło na jego sukces i dlaczego jego styl jest uznany do dziś? Paolo Caliari, Paolo Cagliari czy Paolo Veronese? Paolo Veronese, a właściwie Paolo Caliari lub Paolo Cagliari urodził się w 1528 roku w Weronie, z racji miejsca swych narodzin otrzymał później przydomek "Veronese". Jego ojciec Gabriel Caliari był kamieniarzem, więc Paolo od najmłodszych lat miał styczność z rzeźbą oraz zgłębił też podstawy architektury. W latach 40 XVI wieku pobierał nauki i pracował u współczesnych włoskich artystów, zdobył ich uznanie i zaczął być rozpoznawalny. Początek lat 50 przyniósł Paolo Veronese kolejne sukcesy poza miastem rodzinnym. Namalował wtedy freski w Villii Soranzo w Treville oraz "Kuszenie w katedrze w Mantui) W 1553 roku Paolo Veronese przeniósł się na stałe do Wenecji, gdzie został zatrudniony w Pałacu Dożów, już jako znany i rozpoznawalny artysta. W latach 1553-1554 powstało tam między innymi "Porwanie Prozepiny" oraz liczne freski. W latach 50 nastąpił gwałtowny rozkwit twórczości artysty we Włoszech. W dziełach Paolo Cagliari'ego przejawiały się głównie wątki religijne ale też portrety. Podczas wizyty w Rzymie w 1560 roku Paolo Veronese zagłębił się w twórczość Michała Anioła oraz Rafaela, co miało wyraźny wpływ na jego dalszą karierę. W jego obrazach widocznie odbiły się znamiona sztuki mitologicznej i były one naszpikowane scenami rodzajowymi, również o tematyce historycznej i religijnej. W roku 1574 roku doszło do pożaru w Pałacu Dożów, a Paolo Veronese ponownie został u nich zatrudniony przy renowacji oraz dekoracji nowych wnętrz. Okres dekoracji pałacu zaowocował wieloma wybitnymi dziełami artysty owalne płótno "Triumf Wenecji" i obraz "Porwanie Europy". Czym charakteryzują się jego obrazy? Paolo Veronese był malarzem wszechstronnym, wyróżniał się tym na tle innych współczesnych malarzy weneckich, którzy byli zazwyczaj wyspecjalizowani w jednej dziedzinie. Ponadto umiał świetnie posługiwać się kolorami, znakomicie opanował malowanie połyskujących tkanin oraz był doskonałym kolorystą, co można zaobserwować w dziełach artysty. Jego prace stały się na tyle pożądane, że wiele dworów w Europie chciało, aby Veronese u nich pracował, ale Wenecja była jego ukochanym miejscem i chciał tworzyć tylko tam. W roku 1573 artysta popadł w tarapaty za sprawą swojej interpretacji "Ostatniej wieczerzy", na której oprócz Jezusa i apostołów są też inni świeccy ludzie oraz zwierzęta. Inkwizycja doprowadziła do procesu, na którym artysta tłumaczył, że "artyści są trochę jak poeci i szaleńcy" i mają prawo na swój sposób interpretować nawet wątki religijne. Niestety nie przekonało to trybunału inkwizycyjnego, który jednogłośnie stwierdził naruszenie doktryny Kościoła katolickiego i zarządził usunięcie z obrazu niepotrzebnych postaci. Zmiana koncepcji obrazu była niemożliwa ze względu na wcześniej podpisaną umowę z dominikanami, w której Paolo zobowiązał się do namalowania obrazu z osiemdziesięcioma postaciami. Taka zmiana mogłaby kosztować Veronese wiele z racji niedotrzymania ustaleń, tak więc zmieniła nazwę obrazu na "Uczta w domu Lewiego" i wyszedł ze sporu obronną ręką. Obraz można podziwiać w niezmienionej formie w Gallerie dell'Academia w Wenecji. Styl Veronese w ArtDecor24 W sklepie internetowym ArtDecor24 proponujemy niezwykle dekoracyjne figurki, szkatułki, świeczniki i inne drobiazgi wykonane z konglomeratu ceramiczno-alabastrowego i pokryte warstwą brązu w stylu Veronese. Wykonane są współcześnie, metodami gwarantującymi ich trwałość i odporność na zarysowania, jednocześnie przypominających wyglądem dawny, wiekowy styl. Świetne na wszelkie okazje dla osób ceniących sobie jakość wykonania oraz oryginalność. Ponadto różnorodność tematyczna i symboliczna figurek sprawia, że łatwo dopasować je do poszczególnych okazji. Figurka aniołka może być upominkiem z okazji chrztu, a romantyczna figurka pary młodej pasuje na prezent ślubny. Dobierzmy symbolikę figurki do zainteresowań, okazji czy cech osoby, z która dzielimy się tym prezentem. Dzięki temu prezent nie będzie uniwersalnym drobiazgiem, a dobranym indywidualnie skarbem na całe życie. Eleganckie figurki Veronese ozdobne w ofercie sklepu internetowego ArtDecor24 są zróżnicowane pod kątem cen i stylu tak, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Figury z brązu prezentują różne postaci: np. rycerzy, aniołki, kobiety o pięknej, niespotykanej urodzie. W zależności od wyboru figurki mogą pasować do gabinetu albo harmonizować kobiece, subtelne wnętrze. Wysoka jakość brązu, którego użyto do wykonania figurek, gwarantuje ich trwałość i odporność na zarysowania. Nasze finezyjne figurki i figury Veronese posiadają estetyczne opakowania, które jednocześnie zapewniają bezpieczną podróż figurek do Twojego domu i są idealne na prezent. Figury świętych czy znanych władców wprowadzą do domu prawdziwy smak luksusu. Zapraszamy do zapoznania się z ofertą. Złożone przez Państwa zamówienie zrealizujemy tak szybko, jak to możliwe i dostarczymy prosto do Państwa drzwi.
You cannot overwrite this file contains additional information such as Exif metadata which may have been added by the digital camera, scanner, or software program used to create or digitize it. If the file has been modified from its original state, some details such as the timestamp may not fully reflect those of the original file. The timestamp is only as accurate as the clock in the camera, and it may be completely wrong. Camera manufacturerSONYCamera modelDSC-T10Exposure time1/25 sec ( speed rating320Date and time of data generation01:11, 20 September 2009Lens focal mmOrientationNormalHorizontal resolution72 dpiVertical resolution72 dpiSoftware usedPaint Shop Pro Photo change date and time08:13, 20 November 2010Y and C positioningCo-sitedExposure ProgramNormal programExif and time of digitizing01:11, 20 September 2009Image compression mode8APEX exposure bias0Maximum land APEX (f/ modePatternLight sourceUnknownFlashFlash did not fire, compulsory flash suppressionColor spacesRGBCustom image processingNormal processExposure modeAuto exposureWhite balanceAuto white balanceScene capture typeStandardContrastNormalSaturationNormalSharpnessNormal
Cud w Kanie w sztuceGody w Kanie, warsztat Boscha, między 1555 a 1600Gody w Kanie, Carl Bloch, XIX w Kanie, warsztat Wincka, XVIII w Kanie, Cornelis de Bailleur, XVII w Kanie, Duccio di Buoninsegna, 1308-1311Gody w Kanie, Giotto, XIV w. (Cappella Scrovegni)Gody w Kanie, Giusto de’ Menabuoi, XIV w Kanie, El Greco, ok. 1600Witraż w Chartres, XIII w. Cud w Kanie Galilejskiej – według Ewangelii św. Jana Jezus Chrystus przemienił wodę w wino podczas wesela w Kanie, galilejskim miasteczku w pobliżu Nazaretu. Przemienienie wody w wino jest pierwszym z 37 opisanych w Ewangeliach cudów Jezusa w okresie jego publicznej działalności. Świadkami cudu mieli być apostołowie i Maryja, matka Jezusa. Miasteczko obecnie jest identyfikowane z Kefar Kanna[1]. Opis tego cudu nie znajduje się w Ewangeliach synoptycznych, umieszczony jest on tylko w opisie działalności Jezusa spisanym przez św. Jana Apostoła (J 2,1-11). Treść przekazu ewangelicznego[edytuj | edytuj kod] Ewangelista Jan stwierdza na początku, iż wesele miało miejsce trzeciego dnia. Egzegeci interpretują, że chodzi o trzeci dzień od decyzji udania się do Galilei lub spotkania z Natanaelem, któremu Chrystus zapowiedział, iż: „zobaczy jeszcze większe rzeczy” (J 1,50)[2]. Poprzez wzmiankę o trzecim dniu, wszystkie opisane na początku Ewangelii Janowej wydarzenia są umieszczone w ramach jednego pełnego tygodnia, prowadząc dzień po dniu do dnia siódmego (por. J 1, oraz 2,1), w którym miał miejsce cud będący objawieniem się chwały Bożej w Jezusie[3]. Cud ten jest pierwszym z siedmiu znaków, które służą Janowi Ewangeliście do stworzenia struktury swego dzieła. Jan używa greckiego słowa semeion lub też ergon w znaczeniu „czyn”, w odróżnieniu od tradycji synoptycznej, gdzie spotyka się termin dynamis, znaczący tyle co „akt mocy”. Jezus został zaproszony na gody weselne wraz ze swoją matką, towarzysząc jej. W trakcie uroczystego przyjęcia weselnego zabrakło wina. Maria zwróciła się do syna, mówiąc mu o tej palącej potrzebie gospodarzy. Po dialogu z synem, poleciła uczniom: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Egzegeci porównują tu Jezusa do Józefa egipskiego. Podobnie wyraził się faraon podczas głodu w Egipcie: Udajcie się do Józefa i czyńcie, co wam powie (Rdz 41,55). Jezus nakazał wypełnienie stągwi kamiennych wodą[4]. Następnie polecił zaczerpnąć i zanieść do spróbowania staroście weselnemu. Starosta dał świadectwo o jakości trunku. Woda zamieniła się bowiem w wino. Pod koniec perykopy Jan wyjaśnia sens znaku, było nim objawienie chwały Bożej i wzmocnienie wiary uczniów (Por. J 2,11)[5]. Z Kany Jezus udał się, według narracji Janowej, do Kafarnaum, w towarzystwie swej matki i uczniów (Por. J 2,12). Tekst według Biblii Tysiąclecia[edytuj | edytuj kod] 1Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. 2Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. 3A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: «Nie mają już wina». 4Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?» 5Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie». 6Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. 7Rzekł do nich Jezus: «Napełnijcie stągwie wodą!» I napełnili je aż po brzegi. 8Potem do nich powiedział: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu!» Ci więc zanieśli. 9Gdy zaś starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – a nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego 10i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory». 11Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie. 12Następnie On, Jego Matka, bracia i uczniowie Jego udali się do Kafarnaum, gdzie pozostali kilka dni[6] Interpretacje teologiczne[edytuj | edytuj kod] Teologia katolicka[edytuj | edytuj kod] W ujęciu A. Jankowskiego OSB[edytuj | edytuj kod] W interpretacji Augustyna Jankowskiego OSB milczenie tekstu o szczegółach personalnych państwa młodych świadczy, że dla Jana ważne było samo wydarzenie jako obraz-symbol teologiczny. Na pewno Maria była bliską rodziną, skoro wydawała polecenia sługom. Uroczystości weselne u Żydów bywało, że trwały około tygodnia lub nawet dwóch (por. Tb 8,20; 10,8). Popularnie, w języku kolokwialnym nazywano wesele „piciem”. Wino, które rozwesela serce ludzkie (Ps 104,15) i jest starotestamentowym symbolem miłości oblubienicy (Pnp 7,10; 8, było więc niezbędnym elementem świętowania. Ale w opowiadaniu Jana wino otrzymało jeszcze inne duchowe znaczenie. Cud w Kanie został umieszczony przez Ewangelistę-Redaktora razem ze znakiem oczyszczenia świątyni (J 2,13-22). Obydwa znaki mają wymowę mesjańską i kultyczną, i zostały napisane według tego samego schematu objawieniowego (epifanijnego). Opowiadanie o interwencji Jezusa w świątyni ukazuje go jako Mesjasza, broniącego czystości miejsca kultu. Opis sytuacji na dziedzińcach świątyni wskazuje, że tego oczyszczenia Jezus nie mógł przeprowadzić inaczej, jak przez Swą cudowną moc. Zdarzenie to zapowiada też nowy kult, który nastanie po tajemniczym zburzeniu świątyni i jej odbudowaniu – dwóch faktach przekraczających wyobraźnię słuchaczy Jezusa. Zaś cud przemiany wody w wino zapowiada Eucharystię jako centrum nowego kultu, przygotowującą ucztę w królestwie niebieskim przy stole Pana (Łk 22,30) – zapowiadaną wcześniej przez proroctwo mesjańskie i eschatologiczne Izajasza (Iz 25,6). W obydwóch opowiadaniach występują podobne kontrasty między tym, co dawne, niedoskonałe, a nową pełnią mesjańską. W cudzie przemiany dwukrotnie wymieniona woda jest symbolem starego porządku – jako służąca do żydowskich oczyszczeń, które niebawem miały stracić całe swoje znaczenie wobec nadejścia nowego kultu w Duchu i prawdzie (J 4,23n). Wino zaś jest symbolem nowości, którą przynosi Chrystus. Znaczenie obfitości wina ukazuje Księga Przysłów 9,1-6: Mądrość zbudowała sobie dom i wyciosała siedem kolumn, nabiła zwierząt, namieszała wina i stół zastawiła. Służące wysłała, by wołały z wyżynnych miejsc miasta: Prostaczek niech do mnie tu przyjdzie. Do tego, komu brak mądrości, mówiła: Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałam. Odrzućcie głupotę i żyjcie, chodźcie drogą rozwagi! Wino powstałe z wody to nowa nauka Jezusa, ale też i symbol Eucharystii, którą Chrystus ustanowi później w wieczerniku (Mt 26,26-29), będącej zapowiedzią uczty w niebie, o której prorokował Izajasz (Iz 25,6). Zwrócenie się Jezusa do matki „Niewiasto!” ma wydźwięk uroczysty i abstrahuje od więzów krwi. Podobnie jak pod krzyżem (J 19, 27), gdzie Maria jest ukazana nie tyle jako matka, co jako figura Kościoła-Oblubienicy. Także w odniesieniu do cudu w Kanie, istotne nie było pragnienie wybawienia z kłopotu gospodarzy, lecz symbolika przyszłych godów Jezusa Chrystusa z Oblubienicą – Kościołem[7]. W ujęciu Jana Pawła II[edytuj | edytuj kod] Matce Jezusa w tej perykopie nadane jest imię niewiasty, ma to znaczenie typiczne (por. Rdz 3,15; Ga 4,4; J 19,26; Ap 12,1). Pisze o tym Jan Paweł II w Encyklice „Redemptoris Mater” nn. 21-24[8]. Papież zinterpretował cud w Kanie galilejskiej jako pierwsze nauczanie Ewangelii o uczestnictwie Maryi w zbawczej misji jej Syna Jezusa jako duchowej matki i pośredniczki między Chrystusem i Jego uczniami: Możemy więc powiedzieć, że w powyższym zapisie Ewangelii Janowej znajdujemy jakby pierwszy zarys prawdy o macierzyńskiej trosce Maryi. Prawda ta znalazła wyraz również w magisterium ostatniego Soboru. Warto zauważyć, jak macierzyńska rola Maryi została przedstawiona przezeń w odniesieniu do pośrednictwa Chrystusa. Czytamy bowiem: „Macierzyńska rola Maryi w stosunku do ludzi żadną miarą nie przyćmiewa i nie umniejsza tego jedynego pośrednictwa Chrystusowego, lecz ukazuje jego moc”, ponieważ „Jezus Chrystus jest jedynym pośrednikiem między Bogiem a ludźmi” (por. 1 Tm 2, 5-6). Ta macierzyńska rola wypływa – dzięki upodobaniu Bożemu – „z nadmiaru zasług Chrystusowych, na Jego pośrednictwie się opiera, od tego pośrednictwa całkowicie jest zależna i z niego czerpie całą moc swoją” (Lumen gentium, 60). Właśnie w takim znaczeniu wydarzenie w Kanie Galilejskiej jest jakby zapowiedzią pośrednictwa Maryi, które skierowane jest do Chrystusa, a zarazem zmierza do objawienia Jego zbawczej mocy (Redemptoris Mater 22)[8]. W ujęciu Joachima Gnilki[edytuj | edytuj kod] Zdaniem Joachima Gnilki użycie słów „Niewiasto” zamiast „Matko” wprowadzają pewien dystans. Służy on podkreśleniu całkowitej przynależności Jezusa do Ojca, z którym jest on złączony w pełnieniu jego woli. Słowa „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” podkreślają chrystocentryczną orientację Ewangelii i zawierają w sobie aluzję, że również Maria jest gotowa pełnić wolę Jezusa[9]. Teologia protestancka[edytuj | edytuj kod] Zdaniem Ulricha Wilckensa w odpowiedzi udzielonej Marii (J 2,4) Jezus podkreśla swoją suwerenność – nikt nie może zmusić go do uczynienia cudu, nawet jego matka. Maria uznaje to, oddając inicjatywę Jezusowi (J 2,5). Jezus nie ogranicza się do naprawy niekomfortowej sytuacji, co było intencją matki, ale czyni z cudu znak swego mesjańskiego panowania. Dokonując cudu w stągwiach przeznaczonych do oczyszczeń Jezus wskazuje na zastąpienie żydowskich rytuałów przez oczyszczenie jego krwią przelaną na krzyżu, symbolizowaną przez wino. Widoczne jest też nawiązanie do starotestamentowej i wczesnojudaistycznej symboliki obfitości wina jako znaku czasów ostatecznych (Iz 25,6, Am 9,13, Etiopska Księga Henocha 10,19, Apokalipsa Barucha syryjska 29,5). Niewykluczone jest też nawiązanie do greko-hellenistycznych przekazów o Dionizosie. W ten sposób podkreśla, że jego zbawcze dzieło daje uczestnictwo w dobrodziejstwach życia wiecznego. Cud stanowi też antycypację eschatologicznej uczty, podobnie jak Wieczerza Pańska[10]. Niezależni komentatorzy[edytuj | edytuj kod] Według prof. Uty Ranke-Heinemann wydarzenia w Kanie nigdy nie miały miejsca, a opowieść o cudzie ma swój rodowód w starożytnym święcie Dionizosa: W rzeczywistości motyw historii o przemianie wody w wino jest typowym motywem legendy Dionizosa, w której właśnie cud jest cudem epifanii boga i dlatego tę przemianę ustalono na porę święta Dionizosa, tzn. noc z 5 na 6 stycznia (...) Dzień 6 stycznia przyjmuje się za datę wesela w Kanie[11][12]. Prawnik i badacz Biblii Weddig Fricke w swojej książce Ukrzyżowany w majestacie prawa[13] wysuwa hipotezę, iż użycie słowa „niewiasta” przez Jezusa odnośnie do jego matki świadczy o utrzymywaniu dużego dystansu syna do matki. Wesele w Kan opisane przez Jana jest prawdopodobnie weselem jednego z braci lub sióstr Jezusa a Maria jest, co zrozumiałe, panią domu. Zwrócenie się służby w sprawie braku wina właśnie do niej, a nie do rzekomego gospodarza potwierdza to przypuszczanie. Ben-Chorin wyciąga wniosek; Jeśli któreś ze słów Jezusa są autentyczne, to zapewne te twarde i tak jawnie nieuzasadnione słowa karcące matkę, która publicznie kompromituje, gdyż kto miałby takie słowa zmyślić?[14] Fricke zauważa, iż Jezus nigdy nie zwrócił się do matki z miłością używając jedynie słów: niewiasta i rodzicielka. Podobną interpretację podaje były profesor teologii katolickiej Hubertus Mynarek w swej książce Jezus i kobiety: miłosne życie Nazarejczyka[15] oraz Karlheinz Deschner w Krzyżu Pańskim z Kościołem pisząc: (...) Jezus milczy całkowicie w sprawie swego poczęcia przez Ducha Świętego i zrodzenia z dziewicy, nigdy nie nazywa Maryi matką, nigdy nie mówi o miłości do matki, często szorstko się do niej odzywa, ona zaś uważa go za szaleńca[16] Według pisarki zajmującej się kulturą Żydów europejskich posługujących się językiem jidysz oraz humorem żydowskim, Salci Landmann, postawa Jezusa w stosunku do Marii nie jest wzorem do naśladowania: Dobitniej nie można wyrazić, jak niewielkie było przywiązanie Jezusa do matki i jak mało nadaje się historyczny Jezus na punkt oparcia dla religijnego kultu matki[17] Wpływ na duchowość chrześcijańską i liturgię[edytuj | edytuj kod] Na miejscu wesela w Kanie Galilejskiej znajdują się obecnie katolickie i prawosławne sanktuaria Pierwszego cudu Jezusa[1]. Ewangeliczny opis cudu często odczytywany jest podczas obrzędów zawierania sakramentu małżeństwa w Kościele katolickim. Same Gody w Kanie są jedną z tajemnic światła dodanych do wcześniejszych piętnastu tajemnic różańcowych przez papieża Jana Pawła II w 2002. Perykopa przedstawiana była wielokrotnie w sztuce chrześcijańskiej[18]. Zobacz też[edytuj | edytuj kod] Cud Słońca Cud eucharystyczny Przypisy[edytuj | edytuj kod] ↑ a b Donato Baldi OFM: W Ojczyźnie Chrystusa. Przewodnik po Ziemi Świętej. s. 293–294. ↑ Przypis do J 2,1 w Biblia Tysiąclecia. Wyd. 3. Poznań: Pallottinum, 1991, s. 1218. ↑ Por. przypis do J 2,1 w: Biblia Jerozolimska. Poznań: Pallottinum, 2006, s. 1477. ISBN 83-7014-519-1. ↑ Razem od 384 do 576 litrów, za przypisem do J 2,6 w Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu: najnowszy przekład z języków oryginalnych z komentarzem. s. 2334. ↑ Richard S. Ascough: Uzdrawiał, przemieniał, wskrzeszał. s. 147–152. ↑ Przekład: J. Drozd, Biblia Tysiąclecia, wydanie 5, Poznań 2000. ↑ A. Jankowski OSB: Matka Jezusa w Kanie Galilejskiej. W: Tenże: Dwadzieścia dialogów z Jezusem. s. 50–55. ↑ a b Jan Paweł II: Encyklika „Redemptoris Mater” – O błogosławionej Maryi Dziewicy w życiu pielgrzymującego Kościoła. [dostęp 2011-10-24]. Cytat: Znajdujemy się zarazem w samym centrum urzeczywistniania obietnicy zawartej w protoewangelii: „potomstwo niewiasty zmiażdży głowę węża” (por. Rdz 3, 15). Jezus Chrystus bowiem swą odkupieńczą śmiercią zwycięża zło grzechu i śmierci u samego korzenia. Jest rzeczą znamienną, iż zwracając się do Matki z wysokości Krzyża nazywa Ją „niewiastą” i mówi do Niej: „Niewiasto, oto syn Twój”. Podobnie zresztą odezwał się i w Kanie Galilejskiej (por. J 2, 4). Jakże wątpić, że zwłaszcza teraz – na Golgocie – zwrot ten sięga głębiej w tajemnicę Maryi i dotyka Jej szczególnego „miejsca” w całej ekonomii zbawienia? ↑ Joachim Gnilka: Teologia Nowego Testamentu. Kraków: Wydawnictwo „M”, 2002, s. 403. ISBN 83-7221-278-3. ↑ Ulrich Wilckens: Das Evangelium nach Johannes. Göttingen: Vandenhoeck & Ruprecht, 1998, s. 54–59, seria: Neue Testament deutsch. ISBN 3-525-51379-8. [dostęp 2015-04-18]. ↑ Uta Ranke-Heinemann Nie i Amen wyd Uraeus, Gdynia 1994 ISBN 83-85732-15-2, s. 89, cytat za Rudolfem Bultmanem „Das Evangelium des Johannes 1962 s. 83. ↑ W kalendarzu liturgicznym Kościoła Katolickiego 6 stycznia to Święto Objawienia Pańskiego (Trzech Króli), a fragment nawiązujący do wydarzeń w Kanie Galilejskiej odczytywany jest 17 stycznia za; Kalendarz Liturgiczny 17 stycznia 2010 lub 26 sierpnia za: Kalendarz Liturgiczny 26 sierpnia 2011. ↑ Ukrzyżowany w majestacie prawa. Osoba i proces Jezusa z Galilei. Gdynia: Uraeus, 1996, s. 293, seria: Biblioteka Club Voltaire. ISBN 83-85732-39-X. ↑ Ben-Chorin Mutter Mirjan, Monachium 1971, za W. Fricke, s 101. ↑ Przeł. z niem. Norbert Niewiadomski, Gdynia: Uraeus, 1995, s. 128–136 ISBN 83-85732-23-3. H. Mynarek porzucił kapłaństwo w 1972 r., odebrano mu wówczas misję kanoniczną i pozbawiono stanowiska na katolickim wydziale teologicznym w Bambergu. ↑ Karlheinz Deschner, Krzyż Pański z Kościołem, Marek Zeller (tłum.), Gdynia: Wydawnictwo Uraeus, 1994, s. 242, ISBN 83-85732-29-2. ↑ Cytat za: Wedding Fricke Ukrzyżowany w majestacie prawa wyd Uraeus, Gdynia 1996 ISBN 83-85732-30-X, s. 100–101. ↑ Patrz galeria w haśle. Bibliografia[edytuj | edytuj kod] Wydania Pisma Świętego z komentarzami[edytuj | edytuj kod] Biblia jerozolimska. Szkoła Biblijna w Jerozolimie (oprac.). Poznań: Pallottinum, 2006, s. 1803. ISBN 83-7014-519-1. Ewangelia według św. Jana. W: Biblia Tysiąclecia. J. Drozd (przekład). Wyd. 5. Poznań: Pallottinum, 2000, s. 1218. Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu: najnowszy przekład z języków oryginalnych z komentarzem. Częstochowa: Święty Paweł, 2008, s. 2334. ISBN 978-83-7424-196-0. Opracowania[edytuj | edytuj kod] Richard S. Ascough: Uzdrawiał, przemieniał, wskrzeszał: największe cuda Jezusa w interpretacji znanego biblisty. Kraków: Wydawnictwo eSPe, 2007, s. 147–152. ISBN 978-83-7482-111-7. Donato Baldi OFM: W Ojczyźnie Chrystusa. Przewodnik po Ziemi Świętej. Aleksander Kowalski (tłum. i uzupełn.). Wyd. 2. Kraków-Asyż: Franciszkanie, 1993. Gryglewicz F. Pierwszy cud Jezusa. „Częstochowskie Studium Teologiczne”. 15–16 (1988–91). s. 7–14. Jankowski A. OSB: Matka Jezusa w Kanie Galilejskiej. W: Tenże: Dwadzieścia dialogów z Jezusem. Kraków: Nemrod, 2004, s. 43–55. ISBN 83-920450-1-7. Jan Paweł II: Encyklika „Redemptoris Mater” – O błogosławionej Maryi Dziewicy w życiu pielgrzymującego Kościoła, nn. 21-24. 25 marca 1987. [dostęp 2011-10-24]. Ostrowski L. Znak Jezusa w Kanie Galilejskiej. „Warszawskie Studium Teologiczne”. 1 (1983). s. 122–135. Stachowiak L.: Maryja w Kanie Galilejskiej. W: U boku Syna. F. Gryglewicz (red.). Lublin: 1984, s. 85–94. Linki zewnętrzne[edytuj | edytuj kod] Raymond E. Brown: Wesele w Kanie Galilejskiej (J 2,1-11). W: notes biblijny... [on-line]. [dostęp 2011-12-23]. [zarchiwizowane z tego adresu (2013–04–26)]. pde
Paolo Veronese oprócz tego, że malował wielkoformatowe cykle narracyjne, pełne majestatu i kolorów, był także czołowym weneckim malarzem sufitów. Stąd też większość jego znaczącego dziedzictwa można podziwiać jedynie w kościołach i klasztorach. Owszem, w muzeach na całym świecie możemy natknąć się na wielkie dzieła Veronese, ale różnią się one stylistycznie od tego, co pozostawił po sobie na murach świątyń. Jego styl podziwiało wielu mistrzów europejskiego malarstwa, jak choćby Rubens, Watteau, Delacroix, czy Renoir. Veronese - biografia Paolo Veronese urodził się w roku 1528 w Weronie i właśnie od nazwy miejsca urodzenia zyskał swój przydomek. Tak naprawdę nazywał się Paolo Caliari lub Cagliari. Jego ojciec był z zawodu kamieniarzem. Malarstwa uczył się najpierw u Antonia Badile (1541 rok), który notabene został później jego teściem. Później, w 1544 roku pobierał lekcje u Giovanniego Francesco Caroto. Obaj byli czołowymi malarzami Werony. W ołtarzu autorstwa Antonia Badile z 1543 roku ewidentnie widać rękę wyjątkowo zdolnego ucznia, jakim był Paolo. Veronese odznaczał się niezwykłym talentem, a poziom jego warsztatu dość szybko zaczął przekraczać poziom jego mistrzów. Już jako nastolatek malował dzieła dla wielu ważnych kościołów w Weronie. Veronese niemal do perfekcji opanował technikę fresku, która nie była wyjątkowo powszechna w jego rodzinnym mieście. Dzięki temu stał się on specjalistą od dużych zespołów dekoracyjnych, wykonywanych tą techniką. W 1552 roku otrzymał zlecenie na namalowanie ołtarza katedry w Mantui. W wieku 23 lat przybył do Wenecji. Okres wenecki Trzy lata po tym, jak Veronese trafił do Wenecji, otrzymał swoje pierwsze, tamtejsze zamówienie. Były to malowidła alegoryczne dla Sali Rady Dziesięciu w Pałacu Dożów. Miały one na nowo ozdobić wnętrze, zniszczone przez pożar w 1547 roku. Obraz „Jupiter” znajduje się obecnie w Luwrze. Kolejnym zamówieniem był plafon w kościele San Sebastiano. Obraz przedstawiający historię biblijnej Estery oraz malowidła dla Biblioteki Marciana przyniosły malarzowi wielką renomę i pozwoliły zaliczyć go w poczet mistrzów Wenecji. Wielką sławą cieszyły się obrazy Veronese przedstawiające uczty. Pierwszą z monumentalnych scen bankietowych była „Uczta u Szymona”, nad którą pracę rozpoczął w 1556 roku. Ukończył ją w 1570 roku. Obraz jednak nie jest uznawany za najlepsze dzieło malarza. Dużo bardziej ceniona jest „Uczta w Kanie Galilejskiej”. Veronese namalował ją w 1562-63 roku. „Gody w Kanie Galilejskiej” zostały zamówione przez mnichów z zakonu benedyktynów dla klasztoru San Giorgio Maggiore. Kontrakt zakładał stworzenie dzieła o rozmiarach 66 metrów kwadratowych! Mimo swoich rozmiarów obraz w 1797 roku został wyjęty z ram oraz wywieziony przez wojska napoleońskie do Francji. Obecnie można go podziwiać w Luwrze. „Ostatnia Wieczerza” Veronese W 1573 roku Veronese ukończył pracę nad kolejną fiestą. „Uczta w domu Levi” była przedstawieniem ostatniej wieczerzy. Zamówiona została na tylną ścianę refektarza w Basilica di Santi Giovanni w Paolo w Castello w Wenecji. Płótno miało zastąpić obraz Tycjana, który został zniszczony przez pożar. Uczestnicy sceny, przedstawiającej biblijną Ostatnią Wieczerzę to niemieccy żołnierze, krasnoludy, zwierzęta. Egzotyka ta była typowa dla narracji Veronese, jednak budziła zdecydowany sprzeciw wśród religijnych odbiorców. „Beztroska artysty w interpretacji tych scen przysporzyła mu kłopotów. W roku 1573 wezwany został przed trybunał Inkwizycji (wprowadzonej we Włoszech na wzór hiszpański przez papieża Pawła III w 1542 roku), aby wytłumaczyć się z zarzutów, postawionych obrazowi „Uczta w domu Levi” (…). Chodziło głównie o brak św. Magdaleny oraz umieszczenie halabardników niemieckich i psów, w czym inkwizycja widziała niebezpieczne ośmieszanie wydarzenia biblijnego oraz żer dla przeciwników katolickiego Kościoła”. W ten sposób o kłopotach Veronese pisze Maria Rzepińska w książce „Siedem wieków malarstwa europejskiego”. Problem zeświecczenia religijnych motywów w dziełach P. Veronese opisuje dalej w ten sposób: „Veronese nie posiada żarliwości uczucia religijnego i zmysłu dramatyczności, nie dorównuje pod tym względem szerokości skali Tycjana i Tintoretta. W jego obrazach nie ma nic z misterium. Ich uroda jest całkowicie świecka, pogodna, pozornie łatwa w percepcji, toteż często uznawano go za 'powierzchownego dekoratora', bez głębszych treści”. Jednak nie można zarzucić malarzowi tego, iż brakowało mu erudycji czy uchybiać doskonałości jego techniki. Poza tym miał on doskonałe wyczucie światła i kolorów. Dzięki opanowaniu do perfekcji sposobu malowania refleksów świetlnych, transpozycji blasku i modelowania światłem przez wieki uznawany był za mistrza wszystkich kolorystów – włączając w to nawet przedstawicieli francuskiego impresjonizmu. Niezwykła wrażliwość pędzla, elegancja postaci oraz pyszność każdego przestawianego spektaklu zapewniły mu renomę, sławioną przez pokolenia. Paolo Veronese zmarł 19 kwietnia 1588 roku w Wenecji. Jego obrazy możemy obecnie podziwiać w największych galeriach sztuki świata, w tym w Luwrze, Galerii Narodowej w Londynie, Gallerie dell'Accademia w Wenecji, Muzeum Prado w Madrycie czy Muzeum Historii Sztuki w Wiedniu. Źródło obrazu „Uczta w Kanie Galilejskiej” Paolo Veronese:
veronese gody w kanie galilejskiej