Duma jest przede wszystkim stanem emocjonalnym (uczuciem), ale bywa też cechą charakteru i właśnie jako cecha charakteru jest negatywna. Zaznaczę jeszcze, że rozróżniam dumę od pychy i świadomie dumę również zaliczam do negatywnych cech. Chwilowe poczucie dumy jest jak najbardziej pozytywne: np. z wykonanej pracy, z dokonań
Definicja słowa „zaszczyt” z rozdzieleniem na różne grupy tematycze. Najistotniejsze grupy znaczeniowe: » zaszczyt - przysłowia » zaszczyt - prawo i polityka » zaszczyt - historia, dawne określenia. zaszczyt. zaszczyt » blask chwały. zaszczyt » chluba. zaszczyt » chwała. zaszczyt » coś z czego można być dumnym
Übersetzung Polnisch-Deutsch für dumnym im PONS Online-Wörterbuch nachschlagen! Gratis Vokabeltrainer, Verbtabellen, Aussprachefunktion.
Dumnym można być nie tylko z siebie, ale i innych: dzieci, partnera, rodziców, kraju, uczelni, przyjaciółki, rodzinnego miasta, sportowców. I znowu, jeśli to zwykła duma, nie ma żadnego problemu, niech ludzie się cieszą, niech dopingują, niech przeżywają zbiorowo jakiś sukces.
być aktualnie stosowanym. być aliterowanym. być aresztowanym. być bardziej sterownym niż. być bardzo daleko od czegoś. być bardzo spostrzegawczym. być bardzo szczęśliwym. Więcej tłumaczeń w słownik polsko-rosyjski. Tłumaczenie słowa 'być' i wiele innych tłumaczeń na angielski - darmowy słownik polsko-angielski.
Ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych skrytykowało w sobotę deklarację państw G20 na temat wojny na Ukrainie, w której potępiono użycie siły, ale nie wspomniano o Rosji
Tym można zastąpić tradycyjną sól. Takie są najlepsze zamienniki soli - lista. Decyzja, który substytut soli wybrać, zależy od tego, do czego ma być użyta i jaką rolę ma spełnić.
ED9O. Polish Arabic German English Spanish French Hebrew Italian Japanese Dutch Polish Portuguese Romanian Russian Swedish Turkish Ukrainian Chinese English Synonyms Arabic German English Spanish French Hebrew Italian Japanese Dutch Polish Portuguese Romanian Russian Swedish Turkish Ukrainian Chinese Ukrainian These examples may contain rude words based on your search. These examples may contain colloquial words based on your search. to be proud of you can be proud one can be proud Scena z której można być dumnym. Coś z czego można być dumnym. Wtedy stary "Chruszczow" zamieni się w przytulne i wygodne mieszkanie dla wszystkich mieszkańców, z którego można być dumnym. Łazienka Then the old "Khrushchev" will turn into a cozy and comfortable housing for all its inhabitants, which you can be proud of. Można być dumnym ze swoich korzeni i tęsknić a jednocześnie odnaleźć się w nowym domu. You can be proud of being British and miss it yet still embrace your new home. Palce, z których można być dumnym. Przez 2 stulecia patrzyłem jak się rozwijała w coś, z czego można być dumnym. For two centuries, I have watched it grow into something to be proud of. Sprawił, że z tego oddziału można być dumnym. Człowiek, z którego można być dumnym. Szantażowanie rodziców to nie coś, z czego można być dumnym. Cóż, to nic z czego można być dumnym, synu ale opowiedziałeś nam całą historię i jest oczywiste, że nie dał Ci za wiele do wyboru. Well, it's nothing to be proud of, son but you told us the whole story and he didn't give you much choice. On zrobił coś, z czego można być dumnym! On zrobił coś, z czego można być dumnym! Zawsze to mówisz, jakby to było coś, z czego można być dumnym. znaleźć coś można być dumnym. To coś, z czego można być dumnym. Więc właściwie można być dumnym z personelu... procentowo. Z takich śladów hamowania można być dumnym. Ponadto nie można być dumnym z przeprowadzanych na forum Rady negocjacji w tej sprawie. In addition, the negotiations in the Council on this subject are not something to be proud of. Nigdy nie rozumiałem, jak można być dumnym z niemieckości. Przede wszystkim tworzenie kraju, z którego można być dumnym. No results found for this meaning. Results: 63. Exact: 63. Elapsed time: 131 ms. Documents Corporate solutions Conjugation Synonyms Grammar Check Help & about Word index: 1-300, 301-600, 601-900Expression index: 1-400, 401-800, 801-1200Phrase index: 1-400, 401-800, 801-1200
Duma to przedziwna sprawa. Przesadzona i bezpodstawna potrafi zniszczyć życie. Ale o tym mówi się często. Dzisiaj chcę podsunąć parę myśli ludziom, którzy zmagają się z kwestią odwrotną: jak być dumnym z siebie? Jak być dumnym z siebie? Ja vs inni Najlepsza duma to duma oparta o pewne podstawy. Niestety, bardzo popularnym problemem człowieka jest porównywanie się do innych. Każdy zawsze porównywał się do wszystkich, których potrafił znaleźć – tak już działa nasz mózg – i nigdy nie było inaczej. Ale w ostatnich latach trochę zmieniły się warunki tego “znajdywania”. Kiedyś sądziliśmy, że jesteśmy dobrzy w grę komputerową, bo byliśmy najlepsi w grupie kolegów. Teraz mamy internet. Możemy znaleźć wszystkich. Grupa, do której się porównujemy to cały świat. Jak sobie zepsuć humor? Człowiek zaczyna rysować, odpala DeviantArt i dowiaduje się, że są na świecie ludzie młodsi od niego o 20 lat a rysujący tak, że studio Ghibli wymięka. Nie bierze przy tym pod uwagę tysięcy zmiennych, przez które nie ma możliwości TAK NAPRAWDĘ dokonać rozsądnego porównania – przecież ci internetowi rysownicy wiodą zupełnie inne życia i mają zupełnie inne problemy. Człowiek odpoczywa sobie przy pizzy w piątkowy wieczór, odpala Facebooka i dowiaduje się, że paru jego znajomych właśnie biegnie nocny maraton a kolega z pracy kończy przygotować zdrową kolację. Nie bierze pod uwagę tego, że ci ludzie wrzucają do internetu bardzo skrupulatnie dobrane “fotosy” z życia, dzięki którym wypadają najlepiej. Człowiek cieszy się, że wykonał przez kwartał sporo niezłej pracy, rozmawia ze znajomym i dowiaduje się, że ten ktoś zdążył zwiedzić dwanaście krajów i opublikować dwie książki. Nie bierze pod uwagę faktu, że znajomy jest zawodowym, podróżującym pisarzem i technicznie rzecz biorąc nie ma w jego “wyczynie” niczego ponad normę. (Ale to akurat bardzo klasyczna odmiana problemu, obecna w ludzkich życiach od lat.) Porównujemy się z najlepszymi, porównujemy codzienność z “highlightami” innych żyć, porównujemy bezpodstawnie zupełnie różne kariery lub studia i nagle wszystko jest marne. Jeśli któraś z tych scenek brzmi znajomo, mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Wszyscy się z nimi zmagamy. A nie, czekaj, jednak mam dwie dobre wiadomości. Temat jest w stu procentach do ogarnięcia :) Po pierwsze – dla siebie Bardzo wierzę w to, że nie na wszystkim trzeba w życiu “zarobić”. Traktuję te słowa dosłownie. Wszędobylskie poradniki “jak zarobić na swojej pasji” całej rzeszy ludzi strasznie popsuły życia. Sam podejmując w zeszłym roku taki a nie inny temat szkoleń poświęciłem blisko 1/4 materiału na nauczenie ludzi jak rozróżniać, kiedy pasja “nadaje się” na pracę, a kiedy będzie zdrowo i sympatycznie zostawić ją w spokoju. Tak, by nigdy nie wyrosła ze swojej podstawowej funkcji: urozmaicania wieczorów. W pasji nie chodzi bowiem o to, by w niej być doskonałym. W pasji chodzi o to, by sprawiała radość. By była. Jeśli Twoją pasją jest rysowanie – a w tym rysowaniu podnieca Cię rozwój – to się rozwijaj. Ale jeśli Twoją pasją jest rysowanie – a w tym rysowaniu podnieca Cię relaks i malowanie drzewek – to po prostu maluj sobie drzewka. Co Cię obchodzi, że ktoś jest “lepszy”. To niech będzie. Jeśli interesujesz się realizowaniem swojej pasji – zapisz się na mój newsletter! Jak być dumnym z siebie? Po drugie – we własnym tempie Zauważyłem ostatnio taką zabawną zależność. Im bardziej sobie odbieram odpoczynek lub nagrody to tym bardziej potem prokrastynuję i kompulsywnie popadam w epizody strasznego niechcieja. Za to gdy regularnie dbam o odpoczynek i nie rozliczam siebie twardo ze słabszych chwil i np. obniżonego poziomu energii gdy jestem przeziębiony, w efekcie pracuję efektywnie niczym rozpędzona lokomotywa. Mam dobry humor, skuteczniej podejmuję decyzję, wolniej się męczę przy pracy umysłowej. Jestem w stanie więcej przyswoić i wymyślam lepsze rozwiązania problemów. Jeśli masz potrzebę odpocząć – odpocznij. Jeśli masz energię pracować – pracuj. Jeśli ktoś pracuje gdy Ty odpoczywasz – co z tego. To jego życie, niech sobie pracuje. Pewnie potem się położy, a Ty siądziesz do pracy :) Po trzecie – własne kryteria Powiem teraz coś super prostego, okej? Każde życie jest wyjątkowe i NAPRAWDĘ ciężko rozsądnie porównać do siebie historie dwóch ludzi. W zasadzie nigdy nie wiemy, jaką cenę ktoś zapłacił za to, że jest teraz taki oblatany w relacjach międzyludzkich. Pewnie przecierpiał więcej niż wynosi średnia krajowa. Nie wiemy też, ile ktoś oddał za swoją aktualną pozycję w karierze. Możliwe, że ma nadkruszone zdrowie, możliwe że nie spał dobrze od trzech lat. Serio. Bardzo wielu rzeczy jeszcze w życiu nie przeżyłem, ale dzięki mojej przedziwnej ścieżce zawodowej miałem przyjemność poznać naprawdę wielu ludzi. I żaden z nich, ani jeden, NIKT nie dostał czegoś, co ma “dobre” lub “wyjątkowe” w prezencie. Lub – trochę gorsza wersja – nie poznałem ani jednej osoby, która za coś, co przytrafiło się jej lub jemu szczęśliwie, potem nie przypłaciła zmartwieniami, zwątpieniem, stresem czy frustracją. Nie ma nic za darmo. Warto oceniać własne życie swoimi prywatnymi kryteriami oceny. Jeśli czas z bliskimi ma dla Ciebie wysoki priorytet to pamiętaj, że zazdrość wywołana czyimiś podróżami jest naprawdę powierzchowna. Jeśli zawsze marzyły Ci się podróże to nie warto panikować, że ktoś inny ma bliższe więzi z bliskimi. W życiu nie można mieć wszystkiego, więc jak się wie, co się chce, to potem jest prościej. Jeśli chcesz ustawić sobie dobre priorytety – postaram się pomóc! Zapraszam na newsletter. Po czwarte – zaburzone poczucie osiągnięć Bardzo szanuję czas. I swój, i innych. Jest jedynym nieodnawialnym zasobem w ludzkim życiu i staram się przy większości okazji dbać, by był wykorzystany dobrze. Nie mówię, że tylko na pracę. Na odpoczynek też. Ale jeśli mam wybór – to niech to będzie odpoczynek wysokiej jakości, nie coś durnego, czego nie będę pamiętał. Niech praca będzie ku czemuś ważnemu, a nie tylko za kasę, robiąc coś, czego nie będę szanował. Aby mądrzej podejmować duże decyzje bardzo lubię analizować przeszłość. Bez jakiejś strasznej szczegółowości a już na pewno bez ciężkiego kwestionowania wcześniejszych wyborów – ale tak ogółem, dla siebie. By na przykład zauważyć, czy jest jakaś prosta, automatyczna rzecz, którą robię, a która mi samemu przeszkadza najbardziej. By wychwycić wszystkie dziwne trendy lub zmiany zachowań, których z perspektywy codzienności zupełnie nie idzie dostrzec. To fajny proces. A zarazem, bez pudła, powód do poczucia dumy. Od trzech lat spędzam wieczór pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia w ten sam sposób. Czekam aż rodzina rozejdzie się na poobiednie drzemki i siadam do pracy. Otwieram wszystkie notesy, kalendarze, aplikacje do planowania projektów, foldery ze zdjęciami, bloga, YouTube’a oraz fotki na telefonie. Wszystko co potrafię znaleźć, a co może mi podpowiedzieć jak spędziłem jakąś chwilę. Lecę potem dzień po dniu, tydzień po tygodniu i wszystkie “większe wydarzenia” przepisuję sobie na osobną listę. I nagle się okazuje, że JASNA ANIELO, ile ja tego wszystkiego zrobiłem. Jak mówi znane powiedzenie: człowiek przecenia to, co może zrobić jednego dnia ale zupełnie nie docenia tego, co może zrobić w jeden rok. Nie spełniłem połowy moich oczekiwań względem samego siebie? Cholibka, no tak, ale zrobiłem pięć razy więcej rzeczy – tyle że innych! Teraz problemem nie jest to, że nie zrobiłem nic godnego samozadowolenia. Powstaje ciekawsza kwestia – zrobiłem inne rzeczy, niż planowałem. Ale to już jest coś, na czym można budować. Wyszło gorzej? Czemu? Wyszło lepiej? Czemu? Co mogę zrobić, by kolejny rok był dla mnie lepszy? Jak być dumnym z siebie? Wychodzę z założenia, że większość problemów z dumą z własnych osiągnięć, z dumą z samego siebie płynie z porównywania się do innych. Omówiłem teraz parę najbardziej podstawowych scenariuszy, w których zamiast na własne kryteria oceny podpatrujemy przez palce na życia ludzi dookoła – i bledniemy z przerażenia. To niepotrzebna reakcja, bo jak się naprawdę długo pogada z dowolną podziwianą osobą, to zawsze wyjdzie, że ona też ma swoje problemy. Że też się zmaga. Nie jesteśmy idealni. Ale wiesz co? W tym powszechnym braku ideałów jest coś pięknego. Dzięki niemu wszyscy jesteśmy tacy sami. Chcemy więcej znaczyć. Chcemy mieć przyjaciół. Chcemy móc ufać, chcemy rozmawiać, chcemy wysyłać ludziom fajne linki, choćby i o drugiej nad ranem. Chcemy robić rzeczy i potem czuć dumę, że je zrobiliśmy. Ja na przykład, pozwalam sobie na dumę, że wydałem e-booka. Starałem się, to było trudne, zajęło masę czasu i środków, a efekt jest porządny. I chcę się z tego cieszyć :) Wierzę, że porównywanie się do innych dodaje nam energii. Przykład z mojego życia: NIC mnie tak nie nakręca do roboty jak poczytanie o mistrzach mojego fachu. Wkurzam się wtedy lekko, bo chcę być im równy. A potem wyciskam z siebie siódme poty, by znaleźć się bliżej celu. Ale gdybym robił tylko to, byłbym wiecznie sfrustrowany. Przecież istnieją spore szanse, że nigdy nie będę tak dobry, jak oni. Dlatego czasem – co jakiś czas – pozwalam sobie na rozejrzenie się dookoła. Na spojrzenie do tyłu. Orientuję się wtedy, że przeszedłem już niezła drogę. Że jestem dalej w moim procesie, niż byłem rok temu. Cholibka – czasem jestem dalej niż byłem tydzień temu! Wtedy okazuje się, że choć droga przede mną nadal jest długa i trudna, to nagle zaczyna wydawać mi się “do zrobienia”. Skoro zaszedłem tutaj, to i dalej zajdę. I na krótki moment odczuwam dumę, że może nie robię rzeczy po nic. Że może jednak osiągam coś, co można nazwać wstępem do życiowego sukcesu. Potem ta duma oczywiście ustępuje nowej dawce frustracji, bo z leżenia na laurach jeszcze nikomu się nic nie udało ;) Warto jednak ją raz na jakiś czas poczuć. Obiecać coś sobie i potem to zrobić. Założyć pewną rzecz i potem ją wykonać. Popatrzeć na swój kalendarz i pomyśleć: “o kurczę, ile tego jest. A mi się wydawało, że przespałem ten kwartał.” Poczucie, że jesteście na dobrej drodze wypełniania własnych aspiracji to emocjonalny olej silnikowy, bez którego ciężko gdziekolwiek zajechać. Nawet jeśli frustracja lub potrzeba wzrostu ciągle dodaje Wam benzyny – każdy posiadacz samochodu wie, że samochód bez benzyny to co najwyżej sobie stanie w polu. Samochód bez oleju się zatrze i dopiero będzie bida. Dlatego moja dzisiejsza myśl dla Was jest wyjątkowo arogancka. Chcecie mieć siłę, by przez bardzo długi czas nie ustawać w dążeniu do realizacji swoich ambicji? Raz na jakiś czas klepnijcie sobie na wygodnym fotelu i zorientujcie się, że nie jest źle. Po takim odpoczynku wstanie na nogi i ruszenie, by było jeszcze lepiej, to czysta przyjemność. Ciao ,
Sławomir Skomra Młodzi ludzie, kolejka do teatru, historia. Z tego w Lublinie można być dumnym. Są też powody, które odbierają zadowolenie z miasta. Według Słownika Języka Polskiego duma to „poczucie własnej wartości, godność” lub „ktoś lub coś będące powodem do chluby”. Według tego samego słownika Lublin to „miasto w Polsce”. Ze swojej strony dodajmy jeszcze, że ma prawa miejskie od 702 lat, to tutaj zawarto unię pomiędzy Polską a Litwą, to też stolica województwa mająca ok. 340 tysięcy mieszkańców. Lublin zaczął pracę nad powstaniem strategii miasta do 2030 roku. W związku z tym odbywają się spotkania z mieszkańcami. Na jednym z nich był Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności. Spotkanie zaczęło się od niby prostego pytania: z czego mieszkańcy Lublina są dumni? Gdyby to pytanie padło wiosną, to powiedziałbym, że jestem dumny z lubelskich aktywistówZbigniew Kopeć - Zauważyłem, że z trudem przychodzi nam mówić o tym, z czego jesteśmy dumni. Na tak postawione pytanie uczestnicy krytykowali i opowiadali, co im się nie podoba - opisuje Jakubowski. Okazuje się, że odpowiedź na pytanie o dumę z Lublina nie jest najłatwiejszym. Zadaliśmy je kilku mieszkańcom i mieszkankom, osobom działającym na co dzień w Lublinie, znającym to miasto i obserwującym zachodzące tu zmiany. Nie wszyscy byli w stanie od razu udzielić odpowiedzi. Większość potrzebowała czasu na zastanowienie się. Pozostało jeszcze 87% chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp. Zaloguj się Zaloguj się, by czytać artykuł w całości Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
Czy robienie czegoś przynosi ci szczęście, niezależnie od zewnętrznego uznania? Jesteś szczęściarzem, ponieważ odnalazłeś swoją pasję - paliwo, które napędza cię do działania i poprawia jakość życia. Czym jest pasja? Najprawdopodobniej każdy z nas udzieliłby nieco innej odpowiedzi i to właśnie jest w tym przypadku piękne. Może być to coś, co robisz. Coś, co ma charakter uzależnienia. Coś, co uznasz za nieodparcie interesujące i przyjemne. Coś, w czym zdarza ci się zatracić. Może to być też coś, co nosisz w swojej głowie lub coś, czym dzielisz się lub robisz z innymi. Może być tak, że nikt nigdy się o twojej pasji nie dowie. Nie musi przynosić żadnych pieniędzy, choć mądre głowy są zdania, że prawdzie szczęście i spełnienie możemy osiągnąć tylko wtedy, że pasja jest jednocześnie naszą pracą. A takich szczęściarzy mamy coraz więcej. A gdyby tak rzucić wszystko i... Podążanie za pasją niejednokrotnie wymaga ogromnej odwagi. Czasem wywrócenia życia do góry nogami, ryzykowania. Jest to jednak walka, którą warto podjąć, gdyż właśnie pasja będzie nas mobilizowała do działań i dawała spełnienie. Zdecydowanie trudniejsze jest znalezienie swojej pasji. Ileż to razy rodzice mówią swoim dzieciom "Jak to niczym się nie interesujesz?", a po skończeniu szkoły średniej "Co jest twoją pasją? Co chcesz w życiu robić?". Pytanie czy jeszcze wtedy nie wiedziałeś, czy może bałeś się za nią podążać? Być może jesteś typem osoby, która już w dzieciństwie wiedziała, co chce zrobić ze swoim życiem, a tym decydującym momentem było pierwsze założenie korków lub występ w szkolnym przedstawieniu. Niewiele osób ma to szczęście. Być może nadal próbujesz wymyślić, kim będziesz, "gdy dorośniesz", chociaż twoje skronie zaczynają pokrywać siwe włosy. Próbowanie, eksperymentowanie, wprowadzanie zmian i bycie otwartym na różne doświadczenia i emocje, ułatwia znalezienie swojej pasji. Nie zawsze konieczny jest talent. Bywa, że wystarczy miłość, poświęcenie i wytrwałość, by móc realizować swoją pasję i czuć się spełnionym. Shutterstock Shutterstock Shutterstock Dlaczego warto mieć pasję? 1. Pasja przerywa rutynę Szybko zatracamy się w codziennym życiu. Nic dziwnego - codziennie te same obowiązki. Śniadanie, podwózka dzieci do szkoły, praca, zebranie, powrót, kolacja, porządki domowe. Pasja to słynne "5 minut dla siebie". To przerwanie codziennej rutyny, relaks, przyjemność. 2. Pasja potwierdza twoją wartość W jaki sposób? Przypomina ci o tym, co jest dla ciebie w życiu najważniejsze. Pozwala cię zdefiniować, a nie tylko przypisać ci określoną rolę żony, męża, córki, pracownika, brata. Pozwala ci czerpać radość z czegoś, co jest twoje, poza kontrolą innych. Pokazuje twoją wytrwałość. 3. Pasja daje ci poczucie celu Ile razy robimy coś, nie zastanawiając się zupełnie, po co? Co chcemy osiągnąć? Do czego dążymy? Zarabiamy pieniądze, by kupić coś konkretnego? A może zarabiamy dla samego zarabiania? Rozwijanie pasji jest treningiem - pozwala się w czymś doskonalić i osiągać cele. Potrzebujemy ich w życiu, ponieważ ich osiąganie wpływa na naszą samoocenę i zadowolenie z życia. 4. Pasja przyciąga ludzi Pasja jest zaraźliwa, ale i szalenie pociągająca. Ileż to razy czytałeś, że "faceci z pasją są bardziej interesujący"? Kiedy rozmawiasz z kimś, kto z ogromnym zaangażowaniem opowiada o swoich zainteresowaniach, ulegasz jego pasji i słuchach jak zaczarowany - nawet jeśli kompletnie nie rozumiesz, o czym mówi. 5. Pasjonaci są źródłem inspiracji Niewiele jest lepszych osiągnięć niż bycie źródłem inspiracji dla ludzi wokół. To coś, z czego naprawdę można być dumnym. Co więcej, kiedy w coś wierzysz, siła twoich przekonań wzbudzi zainteresowanie innych ludzi i zmotywuje ich do pomocy w osiąganiu twoich celów. Czy to nie brzmi jak przepis na sukces? 6. Daje spełnienie Spełnienie, jakiego nigdy nie dadzą pieniądze, udane małżeństwo, wybitnie uzdolnione dzieci czy piękny dom. Osiąganie celów związanych z pasją potrafi ubogacić człowieka duchowo, nawet jeśli nic materialnego nie posiada. Posiadanie pasji nie polega na byciu w czymś najlepszym - to pułapka, która prowadzi do wypalenia. Chodzi o dążenie do lepszej wersji siebie. 7. Możesz żyć dłużej Wykonywanie przyjemnych rzeczy, które lubisz (cudownie, gdyby była to też twoja praca) jest z pewnością mniej stresujące. Oznacza to, że poziom stresu będzie niższy. Powszechnie wiadomo, że permanentny stres sprzyja rozwojowi wielu chorób cywilizacyjnych. 8. Nie będziesz zgorzkniałym seniorem Cóż, bądźmy szczerzy - na starość na ogół nie żałujemy tego, co zrobiliśmy, a tego, czego nie zrobiliśmy. To prowadzi do frustracji i niezadowolenia ze swojego życia. Jeśli nie pozwolisz, by twoje marzenie umarło, nigdy nie będziesz miał powodu, by tego żałować. Żyj życiem, jakiego chcesz, a nie takim, jakie ci narzucono. Znajdź swoją pasję, a następnie wykorzystaj ją, aby uczynić swoje życie lepszym. Powtórki nie będzie.
Z polskiej żywności można być dumnym, z sukcesem konkuruje ona na rynkach światowych z żywnością z innych krajów - powiedział podczas gali AgroLigi 2014 prezydent Bronisław Komorowski. Z polskiej żywności można być dumnym, z sukcesem konkuruje ona na rynkach światowych z żywnością z innych krajów - powiedział podczas gali AgroLigi 2014 prezydent Bronisław Komorowski. Celem konkursu AgroLiga jest promocja rolników oraz firm potrafiących produkować bardzo dobre wyroby na coraz bardziej konkurencyjnym rynku. Konkurs organizowany jest na szczeblu wojewódzkim przez Wojewódzkie Ośrodki Doradztwa Rolniczego, zaś na szczeblu krajowym – przez Redakcję Audycji Rolnych Programu 1 TVP we współpracy ze Stowarzyszeniem AgroBiznesKlub. Mistrzem krajowym AgroLigi 2014 w kategorii Rolnicy zostali: Barbara i Ryszard Grzesik, którzy prowadzą blisko 20-hekatorową szkółkę roślin ozdobnych Eko-Garten w Lipnicy Górnej w Małopolsce. Mistrzem krajowym w kategorii Firmy została firma Nowalijka Piotr Wychowałek z Piotrkowa Trybunalskiego. To jedno z największych przedsiębiorstw w branży owocowo-warzywnej w Polsce, od niedawna produkuje warzywa w najnowocześniejszej w Europie szklarni z uprawą hydroponiczną wykorzystującą wodę deszczową bez użycia pestycydów. Prezydent powiedział, że nagrody AgroLigi to forma docenienia dokonań całego środowiska producentów i przetwórców rolno-spożywczych, jak i całego wysiłku szeroko pojętej polskiej wsi. "Jest co pokazywać w zakresie osiągnięć polskiego rolnictwa, polskiego przemysłu rolno-spożywczego i przetwórstwa. Jest co pokazywać i jest z czego być dumnym, jeśli widzi się polską żywność na rynkach europejskich i rynkach światowych jako konkurującą skutecznie i z sukcesem z żywnością i przetwórstwem z innych krajów" - powiedział Komorowski. Zdaniem prezydenta to nie tylko cieszy, ale i buduje nadzieję na przyszłość, iż zdołamy wspólnym wysiłkiem utrzymać ofensywę polskiej żywności. PAP
z czego można być dumnym